REQUIEM dla grafomana

piątek, 22 kwietnia 2016

Moje ulubione ff

     Przepraszam za tak długą nieobecność, trochę się pokomplikowało. Mea culpa, mea maxima culpa. W ramach rekompensaty pragnę Wam przedstawić kilka fanfiction, które są najbliższe mojemu sercu. Miałam uzasadniać wybory, ale się zacinałam (naprawdę niektóre są mi bliskie), więc jedynie krótko skomentowałam, czego można się spodziewać. 


MALEC (DARY ANIOŁA)

     Wspominałam już kiedyś, jak bardzo uwielbiam łzawe, ckliwe historyjki, które czyta się całe noce ze słuchawkami w uszach? To ff jest inspirowane filmem Dom nad jeziorem, może ktoś z Was oglądał. Ja jeszcze nie i w sumie nie wiem, czy nadrobię, bo to praktycznie to sama historia tylko z bohaterami, którzy nie zajmują tak ważnego miejsca w moim sercu jak Alec (ostatnio prześcignął Thada w rankingu postaci książkowych, z którymi najbardziej się utożsamiam) i Magnus. Początek może wydawać się trochę niezrozumiały i zbyt pokrętny, ale potem, jak się człowiek wkręci...

STEREK i inne (TEEN WOLF)


     Jestem dumna, bo robiłam dla autorki tego powieścidła korektę. Dotyczy ono opętania Stilesa i jego relacji z Derekiem, w zupełnie innej formie niż w serialu.


     Doprawdy urocza miniaturka, która urzekła mnie swoją prostotą. 


     Ekhem, to chyba nie potrzebuje uzasadnienia.

     Pozwólcie, że zacytuję:
Oświetlone jedynie blaskiem księżyca, ponure zamczysko, o ścianach wysokich i nieprzystępnych niczym germańska dziewica, górowało w okolicy. Nic nie zakłócało spokoju nocy, gdy nagle cień jakowyś przemknął po stromych dachach. Ze zwinnością kota i gracją łasicy płynął, balansując na wysokościach, ignorując wszelkie przepisy BHP i przyprawiając potencjalnych inżynierów budownictwa na wysokościach o zawał serca. Ze zwinnością godną pozazdroszczenia, biegł wśród gąszczu wieżyczek i kominów, mając za towarzystwo jedynie lekki wiatr i własną aurę tajemniczości, tak grubą, że nawet księżyc nie zdołał jej przebić. Zawisnął na krawędzi dachu i z wdziękiem opadł na kamiennej poręczy, częściowo w gustownej donicy, akantem zdobionej”.


HARRY POTTER

     Nie przepadam za Drarry, a Hinny (w przeciwieństwie do większości) uwielbiam, ale przy tym powieścidle płakałam ze śmiechu.

8 komentarzy:

  1. Miałam paskudny humor, ale z jakiegoś powodu przeczytałam to fanfiction niepotrzebujące uzasadnienia. Muszę Ci podziękować, bo się uśmiechnęłam.
    Superdługi komentarz. Hem.
    Jesteś wspaniała. Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cała przyjemność po mojej stronie, Ty też się trzymaj.

      Usuń
  2. U mnie to Stydia całym sercem <3
    Pozdrawiam :*
    paper-thought.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od kiedy nie ma szans na Stereka, w serialu kibicuję właśnie tej parze.

      Usuń
    2. Nie mówię, że Sterek nie może być, ale bardziej jednak jestem za Stydią :/

      Usuń
    3. Z kimkolwiek nie skończy Stiles, będę zadowolona, bo choć wolę Stydię, Stalia i Marrish także mnie zadowolą.

      Usuń
  3. Jakoś nie potrafię znaleźć fanfica, z którym, że tak to ujmę potrafię się zgodzić. Czytam jeden z Harrego Pottera, ale niestety autorka go zawiesiła.
    Zastanawiam się czy nie zerknąć na ten o Alecu i Magnusie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę zachęcać i zachęcać. Do ff nie podchódź poważnie, taka rada.

      Usuń

Szablon stworzony przez Lune / Technologia Blogger / Credits: X X X